Diamond B-60 v.3 to kolumny, które nie tylko cieszą oko, ale przede wszystkim oferują dźwięk na wysokim poziomie. Obudowy wykonano z dużą dbałością o szczegóły – dostępne w kilku wersjach naturalnej okleiny, prezentują się nowocześnie i szlachetnie. Szczególnie efektownie wypada wersja w matowym orzechu, gdzie „głośniki zostały wpuszczone na równi z płaszczyzną frontu”, a cała konstrukcja z tyłu zwęża się, tworząc „rozpoznawalny profil” z subtelnym wcięciem.

Ale to, co najważniejsze, dzieje się po podłączeniu. Diamond B-60 v.3 oferują „otwarte, naturalne brzmienie, w którym uwagę zwraca niewymuszona lekkość średnicy”. Muzyka brzmi czysto i swobodnie – bez natarczywości, za to z dużą ilością powietrza i klarowności. Średnie pasmo zachowuje neutralność i przejrzystość, dobrze oddając zarówno wokale, jak i instrumenty akustyczne.

Bas jest mocną stroną tego modelu – „konturowy, pozbawiony zarówno tendencji do dudnienia, jak i sztucznego podbicia w wyższym podzakresie”. Pracuje dynamicznie i rytmicznie, nie dominując nad resztą pasma. Także przy gwałtownych skokach głośności kolumny zachowują „pełną kontrolę, bez oznak kompresji”.

Wysokie tony są naturalne i dobrze zespolone z resztą pasma, a scena dźwiękowa – szeroka i głęboka. Jak zaznaczył recenzent, kolumny „tworzą wrażenie autentycznego uczestnictwa w wykonaniu na żywo”.

Dzięki wysokiej efektywności na poziomie 90 dB, Diamond B-60 v.3 świetnie współpracują z różnymi typami wzmacniaczy, również lampowymi – podkreślając ich walory i charakter.

To propozycja dla tych, którzy szukają brzmienia pełnego emocji, muzykalności i precyzji – zamkniętego w eleganckiej formie, która równie dobrze brzmi, jak wygląda.